profesor Henryk Sobota i Piotr Dobrzański, prowadzący wieczór

W sobotnim (14 grudnia) wieczorze wspomnień uczestniczył - jako gość honorowy, gwiazda wieczoru - profesor Henryk Sobota. W latach 1951 - 1952 nauczyciel, a następnie, na przełomie lat 50. i 60., kierownik Szkoły Podstawowej w Wielowiczu.

To już drugi wieczór wspomnień w Wielowiczu. Tym razem wspominaliśmy szkołę i czasy szkolne do roku 1963. Na spotkanie przybyli seniorzy - rodzice uczniów, rówieśnicy Pana profesora. Uczniowie stawili się również w dużej gromadzie.

Podczas spotkania wyświetlaliśmy stare zdjęcia budynków szkolnych, uczniów i nauczycieli. Po raz pierwszy publicznie zaprezentowano starą kartę pocztową, nadaną na poczcie w Wielowiczu w dniu 3 września 1903 r. Wysłano ją do Colmar (dzisiaj we Francji), do którego dotarła po 2 dniach!!! Na pocztówce znajduje się zdjęcie starej szkoły w Wielowiczu, przed którą stoi … dzwonnica!? 

Podczas spotkania Pan profesor niezwykle barwnie opowiadał o dawnych czasach. Okazało się, że posiada bardzo dobrą pamięć do nazwisk swoich wychowanków.

Także uczniowie z dawnych lat szkolnych pamiętali wiele ciekawych historii, które z rozrzewnieniem wspominali. 

Wieczór, bardzo ciepły we wspomnienia, był niezwykle owocnym spotkaniem. Zebraliśmy wiele zdjęć, które stanowią cenne archiwum dla nas i przyszłych pokoleń.

Jeszcze raz dziękujemy Panu profesorowi za obecność i uświetnienie wspaniałego wieczoru. Chciałoby się jeszcze rozmawiać, wspominać, słuchać opowieści Pana profesora. Oczywiście pozostał niedosyt, ale kto wie, może jeszcze w przyszłości …

Dziękujemy również wszystkim, którzy przyczynili się do przygotowania i organizacji tego wieczoru oraz wszystkim jego uczestnikom.

Niestety nie udało się jeszcze zdobyć zdjęcia starego kościółka ewangelickiego, który stał przy szkole w Szynwałdzie. Jeśli ktoś posiada taką fotografię prosimy o kontakt (tel. 600-986-769).

… ale jednak udało nam się (wczoraj 23 grudnia) zdobyć zdjęcie ... z 1936 r.!!! z Panem dyrektorem szkoły Franciszkiem Kuichem. Zdjęcie otrzymaliśmy od Pani Teresy Sokołowskiej, która znalazła je w albumie swojej mamy, Gertrudy Kochanowskiej z domu Seydak.

Zdjęcie zrobione jest w ogrodzie, na tle wejścia do szkoły w Wielowiczu. U góry, pierwszy z prawej - Efrem Seydak. Może jeszcze kogoś poznamy?

Jeszcze raz dziękujemy Pani Tereniu !!!

 

Relacja zdjęciowa - foto. J. Karska/P. Dobrzański:

Stare zdjęcia: